czwartek, 29 listopada 2018

Accantus na żywo: Adrian Wiśniewski [RECENZJA]

Źródło grafiki
Powiedzieć, że Studio Accantus to grupa pasjonatów, która osiągnęła sukces, to jak nie powiedzieć nic. Choć niewątpliwie to właśnie na pasji zbudowane jest wszystko, co kręci się wokół działalności kanału youtubowego stworzonego przez Bartka Kozielskiego. Młodzi ludzie, którzy pasję muzyczną zamienili w pracę i już szósty sezon dzielą się swoimi wysokiej jakości coverami utworów musicalowych (a czasem sięgają również po inne gatunki), nierzadko dodając do nich swoje autorskie przekłady na język polski, to prawdziwy fenomen muzycznej części polskiego Internetu. Ci właśnie ludzie już od kilku lat wychodzą do swoich fanów, organizując recitale oraz koncerty symfoniczne. I właśnie na jednym z takich wydarzeń - na recitalu wokalisty Studia Accantus, Adriana Wiśniewskiego - byłam ostatnio w łódzkim Teatrze DOM.
   Recital wokalisty Studia Accantus nie jest stricte wydarzeniem musicalowym; jego repertuar oraz charakter zależy w dużej mierze od preferencji wykonawcy i można powiedzieć, że jest swego rodzaju wizytówką: gromadzi style, gatunki oraz energię charakterystyczną dla tego, a nie żadnego innego wokalisty. Jednak to właśnie musical jest tym, co łączy wszystkie accantusowe wydarzenia, nie tylko poprzez repertuar, ale też dzięki ogromowi energii, dopracowanym szczegółom oraz wielu wydarzającym się na scenie niespodziankom.
   Adrian Wiśniewski, absolwent Wydziału Aktorskiego PWST w Krakowie, jest artystą niezwykle charakterystycznym, potrafiącym zarówno przerażać swoich widzów, jak i bawić ich do łez. Ma on na swoim koncie współpracę z wieloma teatrami, między innymi Gliwickim Teatrem Muzycznym oraz Teatrem Rampa na Targówku, a także bogate doświadczenie w pracy przed kamerą. Jest on również instruktorem zajęć teatralnych... jednak to właśnie dzięki swojemu dorobkowi wokalnemu zyskał internetową sławę. Muszę jednak podkreślić, że wykształcenie aktorskie odgrywa w pracy Adriana Wiśniewskiego rolę tak wielką, że tak naprawdę trudno wyobrazić sobie wykonywany przez niego repertuar, który nie byłby wypełniony głęboką, profesjonalną interpretacją. Śpiew i aktorstwo w pracy tego artysty wzajemnie się uzupełniają, i pomimo, że każdy z wokalistów Studia Accantus rozumie, o czym śpiewa i wkłada w to maksimum serca, piosenka aktorska w najlepszej swojej odsłonie jest znakiem rozpoznawczym właśnie Adriana Wiśniewskiego.
   Przechodząc do recitalu - gdybym miała opowiedzieć jednym zdaniem o tym, co przez dwie godziny wydarzenia widziałam, słyszałam i czułam, powiedziałabym: "Na tej scenie działo się wszystko". Choć niewątpliwie podczas całego wieczoru królował śmiech - nie tylko dzięki zabawnym, muzycznym historiom, ale też za sprawą szeregu anegdot opowiadanych przez artystę - to nie zabrakło tu miejsca na przyjemne, lekkie utwory, jak również na te wywołujące smutek, tęsknotę oraz dreszczyk grozy. Duża część repertuaru - co jest zaskoczeniem, ale i gratką dla fanów znających artystę wyłącznie z Internetu - nigdy nie pojawiła się na kanale Studia Accantus. Wśród takich niespodzianek można wymienić utwory Kabaretu Starszych Panów, Mariana Hemara czy Claude Nougaro. Jednak żaden miłośnik musicali nie miał prawa wyjść z teatru rozczarowany, ponieważ repertuar zahaczał o największe dzieła gatunku, od Broadwayu przez Disney aż po serial musicalowy "Smash".
   Choć recital jako gatunek nie daje zbyt wielkich możliwości, jeśli chodzi o rozmach, w tym przypadku każda, nawet najmniejsza sposobność na ożywienie sceny, została wykorzystana. Ogromną rolę odgrywa tu światło, które, choć skromnie zaaranżowane, doskonale współgra z nastrojem utworów. Wspaniałą rolę odegrali tutaj muzycy, przede wszystkim doskonale władająca syntezatorem Kasia Mazurkiewicz; klawisze pod jej sprawnymi palcami tworzyły aranżacje idealnie współpracujące zarówno z wokalistami, jak i nastrojem poszczególnego utworu. Biorąc pod uwagę, iż Kasia Mazurkiewicz przy ani jednej piosence nie skorzystała z nut, uważam to za sztukę zasługującą na podziw nie mniej, niż wokalno-aktorskie wyczyny Adriana Wiśniewskiego. Nie bez znaczenia był tu również udział gości, również wokalistów Studia Accantus: Zuzanny Makowskiej oraz Karola Osentowskiego, którzy doskonale uzupełnili występ gwiazdy wieczoru.
   Recital gwiazdy Studia Accantus jest wydarzeniem, na które bilety rozchodzą się w błyskawicznym tempie. Ma na to wpływ nie tylko ogromny sukces tej grupy na polskim YouTubie, ale również doskonałe przygotowanie występów na żywo. Atmosfera panująca we foyer oraz na widowni jest bardzo rodzinna, choć tak naprawdę większość widzów pozostaje sobie obca. Jednak miłość do Studia Accantus sprawia, że wszyscy wydają się częścią jednej społeczności; to naprawdę niesamowite, że komuś udało się stworzyć takie miejsce w sieci, a potem wybudować na nim tak sympatyczne i wartościowe wydarzenia muzyczne w realnym świecie. Dlatego recitale w wykonaniu artystów Studia Accantus polecam z całego serca... w sposób szczególny zwracając uwagę na te, których gwiazdą jest Adrian Wiśniewski. Takiego ładunku humoru, emocji i wspaniałych doznań artystycznych trudno doświadczyć gdziekolwiek indziej, a gdy już się tego doświadczy - marzy się o przeżyciu tego raz jeszcze.

1 komentarz:

  1. Niesamowicie cenię Adriana właśnie przez to jego aktorskie zaangażowanie w interpretację każdej piosenki.
    Bardzo dokladnie opisujesz ten recital, aż żałuję, że ja nigdy nie byłam na żadnym. Ale zmieni się to na pewno ��

    Buziaki!
    Zuzia
    kawawfoyer.pl

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty